| Shaw | |
|---|---|
 | |
| Postać grana przez | Shaw |
| Frakcja | Flying Caravans, |
| Profesja | |
| Funkcja/Zawód | |
| Wzrost/Waga | |
| Wiek | |
| Edycja OT | |
| Umiejętności specjalne |
|
Vito "Shaw" Rossini
Wychowanek "Rodziny" Flying Caravans. Zaczynał jako handlarz i ochroniarz wysyłany z karawanami FC w różne zakątki Wastelandu. Strzelano do niego, grożono mu i cięto ostrzami wątpliwego pochodzenia za wiele razy aby móc
określić ten okres jego życia jako spokojny. Umiejętności strzeleckie oraz refleks uratowały jego skórę wielokrotnie, ale to wrodzone szczęście i spryt sprawiło że w dalszym ciągu oddycha i że jego przełożeni postanowili wykorzystać te cechy do prowadzenia gier hazardowych. Niektórzy określają go mianem weterana walk na wastelandzie, na co zapytany sam odpowiada
"Bo jeszcze żyje. A wiesz dlaczego żółtodziobie ? Bo trzeba wiedzieć kiedy strzelać a kiedy spieprzać. Przeżyłeś ? To znaczy że wygrałeś szansę na wyrównanie rachunków."
Imię czy też raczej tytuł "Shaw", nabył po latach ogrywania biednych naiwniaków z ich ostatnich kapsli, wartościowych przedmiotów, czy też kluczowych informacji. Zdarzy mu się zakwestionować rozkaz, kiedy jest on niezgodny z jego osobistym kodeksem, ale jego lojalność wobec Dona, Flying Caravans i ich zasad jest całkowita. Nie pcha się na stanowiska ani do dowodzenia bo nie leży to w jego naturze.
Człowiek od którego wziął się tytuł Shaw był postacią, której historia sięga do skromnych początków Flying Caravans, kiedy to pyły wielkiej wojny jeszcze dobrze nie osiadły na wyniszczonej i wypalonej słońcem ziemi. Był on hazardzistą, ryzykantem i kobieciarzem, który niejednego faceta pozostawił z pustymi kieszeniami i podejrzanie uśmiechającą się żoną/córką/siostrą/dziewczyną. Nie ma sensu przytaczanie jednej z wielu legend krążącej wokół tej postaci, bo i tak pewnie większość jest wyssana z palca. W każdym razie do dziś dzień tylko jeden członek FC ma prawo nosić ten tytuł, przyznawany przez samego Dona i przechodzący na kolejnego, odpowiedniego członka Rodziny w przypadku śmierci lub/i emerytury obecnego posiadacza tytułu.
"No to jak będzie ? Zagramy ?"